Statki badawcze - mała flota wielkiej nauki

Gutek podczas drugiego etapu regat minął na swojej drodze statek badawczy. Nie tylko on był zdziwiony nieoczekiwanym spotkaniem na Oceanie Południowym.

Ekipa statku badawczego tak pisała o tym wydarzeniu w swoim raporcie: „Spotkanie samotnego żeglarza na Oceanie Południowym było czymś wyjątkowym. Nieczęsto się to zdarza w tym miejscu!”

Historia żeglarstwa nieodłącznie związana jest z rozwojem nauki. Pływające laboratoria, niegdyś samotne, a obecnie wprzęgnięte w wielkie systemy pomiarowe naszego globu, wciąż są, mimo rozwoju techniki satelitarnej, jednym z ważnych źródeł poznawania zjawisk i procesów rządzących środowiskiem ziemskim.

Już z kapitanem Jamesem Cookiem i innymi wielkimi odkrywcami podróżowali botanicy, którzy katalogowali nowo odkryte gatunki fauny i flory lądów i oceanów. Jednak początek nowożytnych badań oceanów wyznaczyła ekspedycja „Challengera” w latach 1872–1876. Angielska korweta przerobiona na statek naukowo-badawczy opłynęła wówczas kulę ziemską. Oprócz wnikliwych badań wód i dna morskiego prowadzono obserwacje meteorologiczne, magnetyczne, aktualizowano mapy.

W Polsce szybki rozwój nowoczesnej oceanografii zaczął się dopiero w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Wówczas ORP „Pomorzanin” (okręt Urzędu Hydrograficznego) rozpoczął regularną służbę pomiarową na Bałtyku, powołano Morskie Laboratorium Badawcze na Helu, a Polska przystąpiła do Międzynarodowej Rady Badań Morza w Kopenhadze. Jednak dopiero druga połowa lat sześćdziesiątych przyniosła Polsce prawdziwą  flotę badawczą. Były to przystosowane do potrzeb badań trawlery „Wieczno”, „Hydromet” i „Doktor Lubecki”. Natomiast w 1970 roku nauka polska otrzymała „Profesora Siedleckiego” – pierwszą jednostkę badawczą z prawdziwego zdarzenia.

Współczesny statek badawczy to złożone laboratorium badające ocean, jego dno oraz rozpościerającą się nad nim atmosferę. Jest zabudowany i obwieszony skomplikowaną aparaturą pomiarową. Są to między innymi: czujniki do specjalnych pomiarów parametrów powietrza, standardowa stacja meteorologiczna, zestaw butli do poboru prób wody i czujników STD (mierzących zasolenie, temperaturę i głębokość), prądomierz, sieci do prób biologicznych, sonda do pobierania osadów z dna morza, zestaw do pomiarów geofizycznych. Dodatkowym wyposażeniem ułatwiającym prowadzenie badań jest ponton lub łódź oraz, coraz częściej, helikopter i zestaw do łączności satelitarnej. Dzięki temu dane pomiarowe mogą być przesyłane do centralnego komputera w instytucie.

Badania oceanu światowego są bardzo kosztowne. Środki finansowe przeznaczone na niektóre z nich są porównywalne do nakładów ponoszonych na badania kosmosu. Aby połączyć wysiłki i ułatwić przeprowadzanie badań, powstały liczne międzynarodowe organizacje. Ich głównym celem jest nakreślanie ogólnej strategii badań wszechoceanu przy wykorzystaniu prac prowadzonych w różnych jednostkach naukowo-badawczych świata. Już w 1902 roku powstała Międzynarodowa Rada Badań Morza z siedzibą w Kopenhadze. Po wojnie, w miarę rozwoju badań i współpracy, powstawały inne.

Zespoły naukowców z całego świata chętnie wymieniają się doświadczeniami. Dochodzi wówczas do powstania wspólnego projektu badawczego. Przypomina to w dużej mierze prace nad projektami, które wykonujecie w szkole. Jednostki naukowo-badawcze uczestniczące w programie powołują specjalny sztab, który czuwa nad jego przygotowaniem, realizacją i opracowaniem wyników.

Epoka, w której cały program badawczy realizowano tylko z jednego statku badawczego, należy do przeszłości. Grupy badawcze są w stanie osiagnąć znacznie więcej. Oprócz naukowej flotylii złożonej z wielu statków, do badań wprzęga się satelity oraz boje i stacje pomiarowe. Są one rozmieszczone na różnych wyspach i na lądzie okalającym badany akwen.